Kamizelki

Hans, ja w sprawie naszych kamizelek.Rozmawiałem z moją krawcową czy by nie wymieniła zapinek na suwaki w naszych kamizelkach.No i niestety nie.Do tego trzeba mieć maszyny przemysłowe a nie zwykłe krawieckie.Spróbuj dowiedzieć się na kiedy by nam zrobili to w Miwo.Ja mogę dostarczyć swoją do ciebie w kazdej chwili,nie wiem tylko co z Szulkiem,czy on tez chce zmieniać.

Już napisałem do Miwo

O.K.Daj znać to przywioze swoją gdzie trzeba.

Co knujecie chłopaki?, doszywacie rozporki w swoich bojowych ubraniach???

ZOstanę przy wersji z zapinkami

Diggs,modyfikujemy swoje kamizelki zeby być niewidzialnymi.Tak jak Predator.

Dobrze ze nie jak Pretor, bo w to juz bym nie uwierzyl

W którym Miwo szyjecie kamizelki? W Praszcze czy w Lublińcu?
Ja chyba zakupię tzw. chest rig (panel piersiowy), na długie wypady chyba wygodniejsze rozwiązanie niż kamizelka. Skłaniam się ku koncepcji "liniowego" oporządzenia: pierwsza linia do przetrwania (pas biodrowy a na nim broń boczna, nóż, manierka, żelazna racja żywnościowa itp), druga linia do walki (chest rig z magazynkami, petardami, świecami dymnymi), trzecia linia do bytowania (plecak, śpiwór, żarcie).

kula napisał:

Diggs,modyfikujemy swoje kamizelki zeby być niewidzialnymi.Tak jak Predator.

to przyszyjcie jeszcze coś do latania i bez śladowej adsorbcji farby

To Hans wie gdzie zamawiał nasze kamizelki,a przerabiamy je bo system zapinania jest niedobry i zapinanie na suwak jest szybsze,lepsze i mocniejsze.

Miwo Praszka. U Pani Woliwody

grałem w kamizelce i do paintballa to nie jest jakies super urzadzenie. Kulki robijaja sie na niej o wiele latwiej, faty znacznie wygodniej wyjmuje sie z pasa, a nic poza fatami nie jest potrzebne do gry w paintball (poza maska, markerem, butla i spluczka).
Co innego w hobby Szpargala (noz, zarcie, woda, swiece, gpsy, mapy itd.)

Tomash, a Saltus?
Ja zamierzam wyjść z bazy rano i wrócić na drugi dzień. Spać zamierzam w bazie Pretorian nabijając punkty
Stąd ładownice na 6 fatów, calebak, cargo na trochę wyżerki i baterie do radia.

na Saltusa jadą tylko drużyny zaproszone przez Pretora. Doceniam żądzę pieniądza u Pretora (30 x wpisowe), ale pomimo to nie jestem przekonany, że Pretorianie zaproszą Templars, wiedząc, że:
- 3/4 Templars, podzielone na 3 osobowe patrole zostanie skierowane do wykrycia bazy Pretorian, już na samym początku gry,
- zdobycie po odkryciu będzie czystą formalnością (choćby tam Malbork zbudowali, to LW podkopem wejdzie razem ze swoim EGO 8, kamerą termowizyjną i 16 fatami helfajerów).
- po zdobyciu tłum zbójcerzy będzie wylegiwał się do rana w bazie Pretorian, zeżre kanapki, wypije herbatę, i zabawi się w przesłchiwanie Mirmiła

Co do kamizelki - tak na takich grach jak Saltus sprawdzają się znacznie lepiej niż na Wesołej, ale mały sprytny plecak w kamo powinien lepiej odpowiadać na Twoje potrzeby.


Ale zapytajmy eksperta:
SZPARGAŁ - co doradzasz paintbaliście na gry typu Saltus: kamizelkę Miwo czy sprytny plecak?

Naprawdę może być tak, że Pretor nie pozwoli nam grać????
Nie znam go ale myślę, że nie zaryzykowałby czegos takiego.
Nie wyobrażam sobie żeby LW przeszedł nad czymś takim do porządku. Pretor by sam zdeprecjonował swoja koronną imprezę.

Ale przynajmniej spałby we własnej bazie zamiast robić kilometry do HQ na respawn.. Ale nie piszmy już o tym na otwartym forum, bo po co stresować Pretora. Temat jest o kamizelkach. Na rozważania o grach Saltusopodobnych przyjdzie pora za 6 m-cy.

Ciekawe ile fatow w to wejdzie

tomash napisał:

Ale zapytajmy eksperta:
SZPARGAŁ - co doradzasz paintbaliście na gry typu Saltus: kamizelkę Miwo czy sprytny plecak?

Dzięki za uznanie

Gry typu Saltus (do 24h) to w zasadzie dynamiczne rajdy. Tylko na jedną dobę nie potrzeba nie wiadomo czego żeby przeżyć. W plecak pakujesz kulcy, żarcie, śpiwór i zostawiasz to w bazie. A do boju bierzesz kulcy, wodę, parę batonów energetycznych lub sucharów i pałatkę.
Ja bym to spakował tak:
- woda na plecy (camel),
- żarcie, pałatka, zapas kulek do chlebaka na dupie (butt pack),
- kulki w fatach w ładownicach na kamizelce lub chest rigu (jak komu wygodnie).

Pozostałe duperele (kompas, mapy, GPSy, radia itp) po kieszeniach w mundurze albo w kamizelce. I to wszystko! Żadnych zbędnych obciążeń.
Looknijcie sobie na te chest rigi, koledzy chwalą. Zaleta taka że można szybciej zrzucić niż kiamizelkę, więcej też można dopiąć.
http://www.miwo-military.com/index.php?go=01_4
http://www.miwo-military.com/index.php?go=01_14