Mundur dla drużyny- Propozycje

Apropos załatwinia to mam pytanie do Szymaka Samobieznego,gdzie mozna kupić taką torbę wojskową jak twoja ?

Hans napisał:

Szpargał, poczytałem wątek i już wiem że mi się to podoba.
Trochę pecha miałeś

Ano miałem, nie wiem po jasną cholerę goście szli drogą jak barany, musiałem strzelac bo by mnie zdeptali. A że byłem sam nie miałem szans na uleczenie ani nawet wsparcie. Taki urok milsimów

Teraz właśnie wróciłem z 4 dniowego w górach. Ciepło to nie było... Ale klimatycznie

kula napisał:

Apropos załatwinia to mam pytanie do Szymaka Samobieznego,gdzie mozna kupić taką torbę wojskową jak twoja ?

kula, bardzo fajne sprzęty robi Miwo: www.miwo-military.com
tam są min. torby, plecaki, chlebaki.

Szpargal, czegos nie rozumiem - szli droga i by Cie zdeptali? Chyba nie lezales na drodze, ani w rowie?
I jeszcze jedno chcialbym zapytac - taki doswiadczony gracz, majac typow jak na widelcu i strzelajac pierwszy pojechal tylko jednego (tez czytalem ten opis)? Ubezpieczali sie jakos?

Tak podpytuje bo mnie ciagnie do takich klimatów (czy dopuszczalna jest gra z magazynkiem na 200 kul z farbą?)

W moim M4 magazynek jest na 68 kul więc niezgodnie z rzeczywistością, a inni maja na 200 nawet

niewazne na ile oni mają magazynki bo ja gram na rozbicia
Pytanie ilu moglbym zasypac

Było tak: już była noc, sprawdzałam budynek na którym miał być cel pozorny (kod do odczytania). Nie było, więc szedłem do innego budynku (wiedziałem że są jeszcze dwa inne bo byłem tam dwa razy przed grą na rozpoznanie). W momecie przekraczania drogi z za zakrętu wyszli na mnie DAX i Szelo niejaki. Widziałem sylwetkę pierwszego i czekałem aż drugi się pokaże aby pojechać obu, ale szli w uebezpieczeniu. No i jak Szelo był 2m ode mnie nie mogłem pozwolić aby wszedł na mnie i go zastrzeliłem, a DAX ( którego nadal nie widziałem) pojechał mnie.

Potem poszliśmy razem na kolację na bagnach do ich kryjówki, później przespałem się w lesie i wróciłem do cywilizacji.
Najlepsze było to, że oni znają dobrze warszawskie środowisko ASG i nie spodziewali się zupełnie takiej akcji, że ktoś ich w nocy zaskoczy. Teraz już uważają na moją obecność na tych imprezach :-)

OK - rozumiem, ze w nocy pojechales go z 2 metrow - da rade. Ale jak ten drugi typ pojechal Ciebie? Swieciles czyms?

Pewnie wystrzelił "świnkę".... amerykańcy mają takie cuś do rozwalania np. czołgów albo piechoty w transporterach na dużej powierzchni, to taka kaseta z sub-amunicją, jak się już rozpełznie to leci do ziemi ponad 6000 ładunków, a każdy to zdaje się około 200 gramów bardzo wydajnego ładunku wybuchowego... i pewnie tym Szpargała pojechali

To jest bomba kasetonowa, która jak myślę jest zabroniona przez Konwencję ONZ. Ale Amerykanie mają to oczywiście w dupie

Te drugi szczelał na słuch, w ciemność. Ja nie miałem pojęcia gdzie jest a on słyszał strzały więc miał przewagę. I tyle.
Ale adrenalina lepsza niż na zwykłych strzelankach :-)

czyli następna pozycja na Twojej liście sprzętu to tłumik .

My mieliśmy teraz emocje na TDLu - fajnie było.

A ja miałem milsima w górach, tu jest parę fotek:
http://picasaweb.google.com/JacekSidi/MilsimGRski11141007BeskidNiski